Finansowe podsumowanie maja 2021...
cześć i czołem! no ładnie! lipiec na ramieniu a ja nie nadążam. Życie pędzi! Nich ktoś zatrzyma wreszcie świat- ja wysiadam! Masa spraw na głowie. Nie przedluzając przechodzę plynnie do finansowego podsumowanie miesiąca maja- w przyrodzie i w moim kajecie- nic bowiem nie ginie ;) Prezentowane podsumowanie wydatków dotyczy budzetu kobitki po 30tce, mieszkającej póki co nadal w domu rodzinnym, pracującej na etacie w korpo. Zawodowo- stale szukam nowych możliwości rozwoju i zarobkowania. Prywatnie- jestem szczesliwą narzeczoną a moim celem finansowym jest zbudowanie oszczednosci na poczet stabilnej przyszłości. W niedalekiej przyszłości planujemy ślub i niewielkie wesele, więc są to dla nas dodatkowe motywatory do ogarnięcia swoich finansów. Poza tym... budujemy dom, w którym planujemy zamieszkać po ślubie :). Jedzenie domowe i rachunki: 500 PLN. To co zwykle. Transport: 707 PLN. Sporo jak na tę kategorię i moje podejście do kwestii auta. Ogromną pulę z tych srodkow...