Finansowe podsumowanie stycznia 2022....
...czyli efekty finansowej hibernacji!
cześć i czołem! Melduję się, zeby zakomunikować, że ....TAK ! jestem z siebie CHOLERNIE dumna!!!
Styczeń był miesiącem kiedy zamroziłam swoje wydatki zakupowe i ograniczyłam je do absolutnego minimum. Mimo imienin i kilku uroczystości ( co wiąże się z drobnymi upominkami) oraz galopujących cen- udalo mi się okielznać budżet. Dawno nie bylo takiego miesiąca. Mam dodatkową motywację, bo utworzyłam fundusz samochodowy i tam wrzucam wszelkie nadwyzki z budzetu. Autko sie starzeje wiec napewno niestety predzej czy pozniej te pieniazki sie przydadzą.
Prezentowane podsumowanie wydatków dotyczy budzetu młodej mężatki, kawałek po 30tce. Wraz z mężem mieszkającej póki co nadal w domu rodzinnym ale jesteśmy w trakcie wykańczania nowego domu, do którego planujemy sie przeprowadzić w najblizszych miesiacach. Pracuję na etacie w korpo. Zawodowo- stale szukam nowych możliwości rozwoju i zarobkowania. Dla nas jako małżeństwa celem finansowym jest zbudowanie oszczednosci na poczet stabilnej przyszłości
Jedzenie domowe i rachunki: 600 PLN. Moja standardowa dorzutka do domowego budzetu. Lada miesiąc pojdziemy na swoje i nawet nie chce myslec jakie zawrotne sumy tutaj sie pojawią. Zacznie sie zycie...
Transport: 105 PLN. Mimo ze w biurze nie pojawiam sie wiecej niz 2-3 razy w m-cu to zawsze trzeba cos zalatwic, zrobic zakupy i w wiekszosci przemieszczam sie samochodem. W styczniu zaliczylam 1 tankowanie do pelna. Zauwazylam ze ceny na stacjach poszly w dol, co mnie cieszy i naawa nadzieja, że w lutym chociaz kilka zl uda sie zaoszczedzic.
Kosmetyki : 9 PLN. Piękna kategoria i piękne wydatki.Nabylam wylacznie antyperspirant. Poza tym po przejrzeniu moich kosmetycznych zapasow (ktore znacznie zwiekszyly sie po ostatnich swietach Bozego Narodzenia i fali prezentow) doszlam do wniosku ze na spokojnie moglabym otworzyc hurtownie kosmetyczną :D.
Odzież:0 PLN.
Śmieci, przekąski, małe smaczki: 38 PLN.
Telefon: 5 PLN.
Fundusz wakacyjny:100 PLN.
Rozrywka: 138 PLN. To jedna z nielicznych kategorii z ktorych absolutnie NIE JESTEM dumna. Zaliczylam 2 wyjscia do knajpy i jedno na kawę z kolezanką. Bacząc na galopujące ceny nie trudno sie domyslec ze jakos bardzo nie zaszalalam ;).
Zdrowie: 0 PLN. Z moim zdrowiem nadal nie jest jakos super. Planuję prywatne badania za kilkaset pln ale to dopiero w marcu :(.
Prezenty: 138 PLN. Styczen jest miesiącem w ktorym swietowalysmy imieniny mojej mamci.Kwota obejmuje symboliczny prezent. W zwiazku z wyprzedazami zaczelam tez kupowanie prezentu urodzinowego dla mojej przyjaciolki, ktora swietuje w kwietniu. Zawsze to lepiej zaczac zbierac jakies drobiazgi wczesniej niz na gwalt szukac czegos super i placic krocie.
Datki: 30 PLN.
Dzieki (prawie ;)) żelaznej dyscyplinie w styczniu wydalam 1163 PLN i w sumie jakby sie tak lepiej zastanowic to moglam zejsc nawet ponizej tej kwoty ( kosztem rozrywki, datkow, prezentow) ale chyba nie do konca pasuje mi zycie skrajnego ascety.
A idź ty mnie w... bo mnie dołujesz z tymi wydatkami.
OdpowiedzUsuń<-.->
Wydatki masz pod kontrolą. Moja opłata za ogrzewanie to 300 zł -.-. Jedyna moja przewaga, że ostatnio zarabiam naprawdę dobrze, ale to chwilowe i niedługo wrócę do normalnych zarobków i będę musiała się znowu porządnie zacząć budżetować.
u nas tez juz zaczely przychodzic rachunki za nowy dom: woda, prąd, ogrzewanie gazowe.
UsuńZa samo ogrzewania w niezamieszkalym domu 800 PLN....
Wrócisz jeszcze, bo zaglądam tu co miesiąc i tracę nadzieję
OdpowiedzUsuńwracam :). Wlasnie sie przeprowadzilismy i od wrzesnia jestesmy na wspolnym budzecie. Licze kazda zlotowke i planuje zrobic jakis wpis
UsuńPlanujesz wrócić? :)
OdpowiedzUsuń