Ile kosztują wakacje w Zakopanem....

Trochę mnie tu nie było.. a tak! wyczekiwany, wytęskniony, zasłużony urlop- rozpoczęłam z przytupem ! :) Najpierw bardzo kameralnie i po domowemu- spędzając czas na  małych przyjemnościach- wylegiwaniu się w trawie, spaniu do południa, gotowaniu, opalaniu na plaży w okolicach pobliskiego zalewu. Kolejny raz uświadomiłam sobie jak ważne jest celebrowanie codzienności! Z biegiem lat dostrzegam jak niewiele potrzeba mi do szczęścia- smaku kawy, zapachu skoszonej trawy, ciszy, promieni słońca muskających twarz, sprawdzonego towarzystwa u boku,zdrowia!...
 Po tygodniowym  odpoczynku w domu wybraliśmy się w dziewięciodniową wycieczkę do Zakopanego- które znam już niemalże jak własną kieszeń, bo wracam tam co roku :). Tatry mają w sobie ukryty magnetyzm i chyba nigdy mi się nie znudzą.
 Czas płynął niesłychanie i nim się zorientowaliśmy było "po urlopie" :).  W pracy miliony opowieści i pytań  o tym jak było i stwierdzenie jednej z koleżanek, że "Zakopane jest drogie". Czy jest? Rozkminy finansowe skłoniły mnie do podsumowania wydatków wakacyjnych. Poniżej wydatki jednoosobowe- poki co mamy z narzeczonym oddzielne budzety.

NOCLEGI:
W Zakopanem spędzilismy 9 dni ( 8 noclegów). Wynajęlismy pokój w pensjonacie "Światłomir". Ponieważ była to nasza któraś z kolei wizyta- dogadalismy się z Panią gospodynią na kwotę 60 pln/ nocleg. Koszt noclegów: 480 PLN.

WYŻYWIENIE:
 Jako rasowi turyści, którzy sporo wędrują ( wychodzilismy raniutko i wracali po 19) zdecydowaliśmy się na 'pitraszenie na szybko' i suchy prowiant. Chyba tylko 5 lub 6 razy jedlismy na mieście- 2 x pizzę i 3 razy 'danie dnia'. Zakupy robilismy na zmianę, koszty posilkow czesciowo dzielilismy 50/50 a czesciowo pokryl je mój chlopak. W sumie koszty w kategorii wyniosly mnie:197 pln.

TRANSPORT:
 Koszt paliwa- przejazd w jedną stronę: 63 PLN.

WYCIECZKI:
Postanowilismy wybrac się na wycieczki fakultatywne z lokalnych biur podrozy. Bylismy na splywie Dunajcem, w Niedzicy, Dębnie i na Słowacji - w Zdiar i Strbske Pleso. Koszt wycieczek:210 PLN.

PAMIĄTKI i SUWENIRY:
 Nie jestem fanką zakupu goralskich 'pamiątek ' i chinskiego badziewia jakiego nie brakuje na straganach. Jedyne  upominki w jakie zainwestowałam były 'przetwory' z lokalnej Regionalnej Spizarni- zapewne kojarzycie sieciówkę :). Kupiłam smalczyk i  powidła. Wydatki: 16 PLN.

INNE:
Parkingi, opłaty za WC, bilety wstępu do TPN: 42 PLN.

W sumie na wakacje w Tatrach wydałam 1008 PLN- raczej dosyć mocno się pilnując.
A jedynym prezentem jaki sobie sprawilam byl zakup KOLEJNYCH rurek z Orsay :).
Nie wydałam dużo, spędziłam czas aktywnie- czyli tak jak lubię (zakwasy są do dziś), trochę 'po studencku'... Wróciłam naładowana nową energią, optymizmem i mimo tłumów na szlakach, Krupówkach i generalnie wszędzie- pokochałam Zakopane jeszcze bardziej.

Komentarze

  1. No pięknie spięłaś ten budżet:) Gratuluję. Wstyd mi się przyznać, że my za 3 dni w Zakopcu (ja, mąż i dziecko)+paliwo wydaliśmy ok. 2000zł. Dlatego muszę, MUSZĘ wrócić do oszczędzania!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Finansowe podsumowanie stycznia 2022....

TANIE GOTOWANIE... czyli przepis na obwarzanki :)

TANIE GOTOWANIE, czyli o kuchni za kilka groszy...