MOJE CELE na 2020 ...

cześć  i czołem! moja doba kurczy się niewyobrażalnie, mam coraz mniej czasu na blogowanie, pasje, na życie. Płynę. Zaległe podsumowania, zaległe plany, zaległe realizacje. Grafik napięty jak plandeka na żuku. W grudniu zupełnie odpuściłam- spisywanie wydatków, panowanie nad nimi. Wydałam na prezenty ponad 1200 PLN. Nie wspomnę o innych wydatkach, które pogrążyły mnie całkowicie. Finanse wyglądały bardzo dobrze- glownie dzieki dodatkowym wplywom, godziwemu wynagrodzeniu oraz mojej dodatkowej pracy, która absorbowała każdą moją wolną chwilę, więc zwyczajnie popłynęłam.
Wraz z Nowym Rokiem wracam na dawne tory.
2020 zapowiada się jako przełomowy. To rok ważnych decyzji, wytężonej pracy. Będzie wymagał ode mnie zaangażowania, wysiłku i sfokusowania na osiąganiu celów- również finansowych.
Zamierzam spisywać każdą wydaną złotówkę, minimalizować wydatki i do czerwca  przejść odzieżowy detoks.

Życzę sobie i wszystkim zaglądającym tutaj -mimo, że tak mocno Was zaniedbałam- aby 2020 przyniósł wyłącznie pozytywne doświadczenia, radosne dni a każdemu z nas dopisywało zdrowie. Oby spełniały się marzenia nasze i tych , których kochamy. 2020 please be good to me !

 Do  rychłego przeczytania!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Finansowe podsumowanie stycznia 2022....

TANIE GOTOWANIE... czyli przepis na obwarzanki :)

TANIE GOTOWANIE, czyli o kuchni za kilka groszy...