Tanie malowanie, czyli kosmetyczny hit za grosze ....
cześć i czołem :). Mam nadzieję, że u Was wszystko dobrze mimo tych dziwnych, trudnych czasów w jakich przyszło nam egzystować.
Kwarantanna trwa w najlepsze, praca zdalna- podobnie, wizualnie- jak pisałam w którymś z poprzednich postów- nikomu raczej nie służy- bo większość z nas solidnie się zapuściła- stylówki 'po domu', włosy w nieładzie, no-make up- bo po co? dla listonosza? kuriera....? Postanowiłam z tym skończyć i postarać sie wrócić do normalności. Ostatnio nawet krążąc pomiędzy trójkątem życia ( pokoj-kuchnia-lazienka) postanowiłam 'zrobić oko' i podzielić się z Wami moim absolutnym hitem kosmetycznym za bardzo niewielkie pieniądze :).
Już pewnie w którymś poście pisalam wczesniej ze nie jestem kosmetycznym maniakiem ( zapewne widać to także po wydatkach w kategorii "kosmetyki" ;)), nie oglądam tutoriali, nie śledzę nowinek i aktualnych trendów w kolorówce. Po prostu - nie moja działka :). Co nie oznacza, że nie lubię dobrze wyglądać i że komfortowo czuję się w wersji saute. Nie czuję się. Mimo to moj make-up jest raczej minimalistyczny a kosmetyczka skromna. Jej podstawą jest dobry podkład i sprawdzony tusz do rzęs. W tym wypadku WIBO Panoramic Lashes z Rossmanna :).
Niech nie zwiedzie Was i nie zniechęci prosta, zwykła buteleczka produktu. Ten produkt to prawdziwa petarda.Gęsta szczoteczka o owalnym zakończeniu perfekcyjnie rozdziela rzęsy i jest szalenie wygodna w użyciu. Dzięki niej tusz jest nakładany równomiernie, a owalne zakończenie pozwala dotrzeć do nawet najkrótszych rzęs w kącikach oczu.
Sam tusz jest gęsty, nie skleja rzęs, nie uczula i ma neutralny zapach. Nie rozmazuje się, nie kruszy, nie odbija na powiekach nawet w deszczowe, wilgotne dni :). Kolor głęboki i bardzo trwały. Tusz genialnie rozprowadza się na rzęsach daje efekt mocnego pogrubienia i wydłużenia rzęs. Krótko mówiąc- efekt motyla gwarantowany :)!
Dodatkowym plusem produktu jest zawarty w składzie pantenol i składniki stymulujące wzrost rzęs. Wszystko to sprawia że ten tusz naprawdę warto i należy posiadać.
Niebagatelne znaczenie ma również cena tego produktu. W regularnej cenie można go dostać za 15,99 PLN!!! Pomyślcie co się dzieje kiedy Rossmann organizuje akcję - 40 % na kolorówkę....Produkt do kupienia dosłownie za grosze. Dla jasności- w swoim zyciu przetestowałam dziesiątki tuszy, również firm uchodzących za renomowane- których cena zaczyna się od 80 PLN (to jeszcze z czasow kiedy nie panowalam nad budzetem).Obecnie testuję także Volume milion Lashes z Loreala ( otrzymany w prezencie). W kosmetyczce gości też Bambi eye false Lash ( oba za cenę kilkukrotnie wyższą niż tusz WIBO). Żaden z tych produktów nie sprawdza mi się jednak tak dobrze jak Rossmanowski zwyklak za kilkanaście PLN. Jestem wierna od lat i nie zamienię na inny.
Kwarantanna trwa w najlepsze, praca zdalna- podobnie, wizualnie- jak pisałam w którymś z poprzednich postów- nikomu raczej nie służy- bo większość z nas solidnie się zapuściła- stylówki 'po domu', włosy w nieładzie, no-make up- bo po co? dla listonosza? kuriera....? Postanowiłam z tym skończyć i postarać sie wrócić do normalności. Ostatnio nawet krążąc pomiędzy trójkątem życia ( pokoj-kuchnia-lazienka) postanowiłam 'zrobić oko' i podzielić się z Wami moim absolutnym hitem kosmetycznym za bardzo niewielkie pieniądze :).
Już pewnie w którymś poście pisalam wczesniej ze nie jestem kosmetycznym maniakiem ( zapewne widać to także po wydatkach w kategorii "kosmetyki" ;)), nie oglądam tutoriali, nie śledzę nowinek i aktualnych trendów w kolorówce. Po prostu - nie moja działka :). Co nie oznacza, że nie lubię dobrze wyglądać i że komfortowo czuję się w wersji saute. Nie czuję się. Mimo to moj make-up jest raczej minimalistyczny a kosmetyczka skromna. Jej podstawą jest dobry podkład i sprawdzony tusz do rzęs. W tym wypadku WIBO Panoramic Lashes z Rossmanna :).
Niech nie zwiedzie Was i nie zniechęci prosta, zwykła buteleczka produktu. Ten produkt to prawdziwa petarda.Gęsta szczoteczka o owalnym zakończeniu perfekcyjnie rozdziela rzęsy i jest szalenie wygodna w użyciu. Dzięki niej tusz jest nakładany równomiernie, a owalne zakończenie pozwala dotrzeć do nawet najkrótszych rzęs w kącikach oczu.
Sam tusz jest gęsty, nie skleja rzęs, nie uczula i ma neutralny zapach. Nie rozmazuje się, nie kruszy, nie odbija na powiekach nawet w deszczowe, wilgotne dni :). Kolor głęboki i bardzo trwały. Tusz genialnie rozprowadza się na rzęsach daje efekt mocnego pogrubienia i wydłużenia rzęs. Krótko mówiąc- efekt motyla gwarantowany :)!
Dodatkowym plusem produktu jest zawarty w składzie pantenol i składniki stymulujące wzrost rzęs. Wszystko to sprawia że ten tusz naprawdę warto i należy posiadać.
Niebagatelne znaczenie ma również cena tego produktu. W regularnej cenie można go dostać za 15,99 PLN!!! Pomyślcie co się dzieje kiedy Rossmann organizuje akcję - 40 % na kolorówkę....Produkt do kupienia dosłownie za grosze. Dla jasności- w swoim zyciu przetestowałam dziesiątki tuszy, również firm uchodzących za renomowane- których cena zaczyna się od 80 PLN (to jeszcze z czasow kiedy nie panowalam nad budzetem).Obecnie testuję także Volume milion Lashes z Loreala ( otrzymany w prezencie). W kosmetyczce gości też Bambi eye false Lash ( oba za cenę kilkukrotnie wyższą niż tusz WIBO). Żaden z tych produktów nie sprawdza mi się jednak tak dobrze jak Rossmanowski zwyklak za kilkanaście PLN. Jestem wierna od lat i nie zamienię na inny.
Komentarze
Prześlij komentarz